Tytuł
Alley Cat
Platforma
Atari 800
Twórca
Bill Williams
Producent / Wydawca
Synapse Software
Rok wydania
1983
Gatunek
Gra zręcznościowa / mini gry
Pod hasłem "klasyka" mam zamiar przedstawiać wybrane gry wydane na przestrzeni czterech minionych dekad. Podstawowym kryterium doboru tytułów jest to, czy gra - bez względu na wiek oraz platformę - jest wciąż warta zagrania.

W latach 1987-1991, gdy komputery Atari 800XL i 65XE zdobywały popularność w Polsce, a "małe Atari" stało się najważniejszą platformą komputero-grową w kraju, był to już na zachodzie system martwy. Do niepoprawnych wniosków prowadzi więc (i zawsze prowadziło) bezpośrednie zestawienie biblioteki gier na 8-bitowe Atari z biblioteką gier np. na Commodore 64 - w sytuacji, gdy na tę drugą platformę najciekawsze tytuły powstawały w latach 1984-1991, a na małe Atari nowe gry od liczących się wydawców przestały ukazaywać się w okolicach 1985 roku. Zapomina się jedocześnie o tym, iż w pierwszej połowie lat 80-tych 8-bitowe komputery Atari stanowiły jedną z ważniejszych platform growych w Stanach Zjednoczonych, dysponującą niemałym zbiorem eksluzywnych tytułów oraz pokaźną kolekcją multiplatformowych hitów w najlepszych możliwych wersjach.

Stworzony przez świętej pamięci Billa Williamsa i wydany w 1983 roku Alley Cat to doskonały przykład gry, która umiejętnie wykorzystała mocne strony ośmiobitowego Atari. Gra została przeportowana tylko na jedną platformę: IBM PC z kartą CGA i - z oczywistych dla mnie względów - wersja na Atari 8-bit jest bardziej grywalna i bardziej efektowna (atarowski układ Pokey vs PC Speaker, atarowski układ GTIA vs prymitywna funkcjonalność CGA i jej ograniczona paleta kolorów - wystarczy napisać, że na IBM PC animacja nie jest nawet w połowie tak płynna, jak na Atari).

Alley Cat to gra zręcznościowa, a dokładnie: zbiór zręcznościowych mini-gier, spójnie połączonych ze sobą. W grze wcielamy się w postać ulicznego kota, który zabiega o względy kocicy. Zaczynamy na ulicy przed kamienicą, którą zamieszkuje wybranka serca, i skacząc po kubłach na śmieci, a następnie po linkach do wieszania bielizny, czekamy aż otwarte zostanie któreś z okien - jeśli uda nam się odpowiednio szybko przez nie wskoczyć to trafimy do pomieszczenia stanowiącego arenę jednej z mini-gier (celem zdobycia przezentu dla ukochanej). Z pomieszczenia próbuje wygonić nas miotła (możemy znaleźć jej inne zajęcie, zostawiając na podłodze ślady brudnych łap) oraz agresywny pies, wbiegający do pomieszczenia jeśli zbyt długo przebywamy na podłodze. Po pomyślnym ukończeniu mini-gry musimy po raz kolejny (skacząc po linkach na bieliznę i unikając przedmiotów wyrzucanych przez mieszkańców kamienicy) dostać się przez otwarte okno do środka i dostarczyć prezent ukochanej.

Na przykładzie mini-gier widać, że Alley Cat to gra mocno surrealistyczna: mamy tu nurkowanie w stołowym akwarium pełnym złotych rybek i elektrycznych węgorzy, łapanie myszy w w pokoju wypełnionym - od podłogi po sufit - przez ogromny kawałek żółtego sera z dziurami, spijanie mleka z misek w pokoju z pół tuzinem śpiących psów i kradzież wazonów z szafy zamieszkałej przez jadowite pająki. Gra toczy się w szalonym tempie i od pierwszych sekund wymaga od nas bezustannego szarpania joysticka.

Na uwagę zasługuje wykorzystanie układu dźwiękowego, użytego do generowania realistycznych odgłosów (co było akurat rzadko spotykane na małym Atari): miauczenie, szczekanie, skakanie po pokrywach metalowych kubłów, odgłos pocałunku brzmią naprawdę przyzwoicie. Atarowski Alley Cat jest grą efektowną również pod względem wizualnym (przypominam, że jest to gra z 1983 roku na platformę z roku 1979): w ramach ograniczeń narzucanych przez możliwości hardware'u udało się stworzyć oprawę, która łączy komiksowo-kreskówkowy styl, dobrze animowane i dobrze narysowane obiekty oraz interesującą kolorystykę.