Dark Nebula [iOS]

Na App Store dostępny jest już sequel czadowej gry Dark Nebula: Episode One (sequel otrzymał podtytuł Episode Two), a epizod pierwszy stał się - w ramach promocji ograniczonej czasowo - tytułem bezpłatnym.

Obie części Dark Nebula to - moim zdaniem - przykłady tych coraz bardziej licznych "ekskluziwów" na iPhone/iPod Touch, które nie stanowią wyłącznie odskoczni od gier na konkurencyjnych platformach mobilnych ani też nie należą do tytułów, w które gra się dla zabicia czasu - ale najzwyczajniej w świecie potrafią odciągnąć od zabawy na stacjonarnej konsoli czy pececie. W tej charakteryzującej się bardzo efektowną oprawą i świetnie dopracowanym sterowaniem (akcelerometr) grze, kulamy kulkę od punktu A do punktu B, chroniąc ją przed niebezpieczeństwami w rodzaju stalowych ostrzy czy ognistych pocisków, skacząc po ruchomych platformach i lawirując po wąskich przejściach. Druga część jest mniej więcej 2,5-3x dłuższa od pierwszej (Episode One można było ukończyć w jedną godzinę), wyposażono ją w stosowny mechanizm kalibracji akcelerometru (możliwa jest gra na leżąco!), a w samej grze przewidziano dużo nowych atrakcji (m.in. nowe typy przeciwników i "przeszkadzajek"). Gra kosztuje tylko 0,79 euro.

Gorąco polecam. Polecam też bardzo efektowy trailer, wypusczony do sieci z okazji wydania części drugiej:

235 darmowych gier niezależnych twórców w 10 minut (za Pixelprospector.com)!

Serwis Pixel Prospector zmontował (jeszcze pod koniec maja) dziesięciominutowy filmik, na którym w szalonym tempie i w rytmie hipnotyzującej chip-muzyki zaprezentowanych zostało 235 topowych gier "sceny indie" o statusie ~freeware.

Po najechaniu kursorem na dolną krawędź odtwarzacza wyświetlany jest tytuł aktualnie oglądanej gry, a po kliknięciu na tytuł otwierany jest dłuższy filmik. Pełną listę tytułów można znaleźć otwierając filmik na stronach youtube'a (dwuklik na osadzonym odtwarzaczu) lub odczytać bezpośrednio w treści oryginalnej wiadomości w serwisie Pixelprospector:

To nie wszystko! Bonus - kolejne 190 darmowych gier niezależnych twórców, które czekają (stan na koniec maja) na ukończenie:

Źródło: Pixelprospector

Rocky Memphis and the Temple of Ophuxoff
(w produkcji)

Rocky Memphis and the Temple of Ophuxoff to ciekawie zapowiadająca się amatorska gra komnatowo-platformowa na PC - z oprawą muzyczną i graficzną oraz gameplayem żywcem wyjętymi z komputera Commodore 64. Według zapowiedzi liczyć ma "700 lub więcej plansz" i zawierać "niedorzeczne ilości" przedmiotów do zebrania.

Na filmiku podziwiać możemy coś, co najłatwiej określić mianem skrzyżowania Rick Dangerous z Jet Set Willy:

Galu.info 2.0 BETA

Nowa odsłona serwisu - nie oszczędzająca ani czasu procesora, ani kilobajtów na łączach - trafia do Internetu! Nie wiem, czy to z duchem czasu, czy raczej wbrew niemu, ale w planach jest również wersja lekka/mobilna oraz zintegrowany odtwarzacz muzyki z klasycznych platform :)

Założenie jest takie, że zmiany "wizualne" mają pociągnąć ze sobą reaktywację działalności "merytorycznej". Chciałbym m.in. pisać o nowych "niezależnych" produkcjach ze staroszkolnych gatunków (np. platformówki i strzelanki 2D) - z naciskiem na platformy mobilne (iPhone) i dystrybucję elektroniczną (+ produkcje darmowe). Najbliższy czas pokaże, czy dobre chęci wystarczą.

PS. Zdradzę, że zbieram informacje do artykułu nt. istniejącego przed 15-tu laty w centrum Gdyni salonu arcade "MegaQuest". Osoby posiadające wspomnienia lub pamiątki z tego lokalu proszę o kontakt.

Trine - gra platformowo-logiczna z klasami postaci i silnikiem fizyki!

Nie mam zamiaru spekulować, jaki tytuł - po Diablo i Starcrafcie - w następnej kolejności postanowi odgrzać firma Blizzard, ale nie stawiałbym dużej gotówki na to, że będzie to trzecia odsłona The Lost Vikings (ich pierwszego dużego przeboju). Przeglądając stronę Edge Magazine przypomniałem sobie natomiast o grze Trine, powstającej z myślą o PSN i PC/Windows, której skrócony opis mógłby brzmieć dokładnie tak, jak opis gry z serii Lost Vikings: trzy postaci - o zróżnicowanych umiejętnościach - dzięki umiejętnej współpracy omijają pułapki i pokonują groźnych nieprzyjaciół. Gra - ze sterowaniem w dwóch wymiarach, z kamerą śledzącą akcję z boku w trójwymiarowym środowisku - opierać się ma w bardzo dużym stopniu na symulacji fizyki, a w dużym - na trybach kooperacji.

Na oficjalnej stronie gry znaleźć możemy kilka screenshotów, dwa dosyć konkretne trailery oraz odnośniki do artykułów z zapowiedziami tego dobrze rokującego tytułu.

Little Big Planet vs Another World.

Na osobach nie kojarzących tytułu Another World - klasyka z epoki 16-bitowców - ani na osobach nie zaznajomionych z możliwościami i ograniczeniami silnika gry Little Big Planet i oferowanego przez tę grę edytora, nie zrobi to prawdopodobnie żadnego wrażenia - pozostałym osobom radzę trzymać się krzesła / głęboko usiąść w fotelu. Człowiek ukrywający się pod pseudonimem Hymanator odtworzył bowiem większą część gry Another World w edytorze leveli Little Big Planet (@YouTube).

Pewnego razu na Dzikim Zachodzie.

Niesamowicie wdzięczny temat, jakim jest Dziki Zachód, był w latach 90-tych paskudnie zaniedbywany przez twórców gier - do głowy przychodzi mi, nie licząc gier taktycznych, jedynie lucasartsowe Outlaws (PC, 1997). Sytuacja uległa poprawie w ostatnich latach - był Red Dead Revolver (PS2/Xbox), był Gun (PC/X360), było polskie Call of Juarez (PC/X360) - chociaż mimo wszystko żadna gra nie wybiła się ponad przeciętność.

W produkcji znajduje się prequel Call of Juarez, a studio Rockstar San Diego (w dawnych czasach - pod innym szyldem - znane m.in. z pecetowych odsłon microsoftowej serii Midtown Madness) przedstawiło kilka dni temu trailer (teaser?) kontynuacji Red Dead Revolver, zatytułowanej Red Dead Redemption. Do obejrzenia (wraz z garścią pokazowych screenshotów na oficjalnej stronie gry. R* San Diego dysponuje technologią, która do gier westernowych może wprowadzić nową jakość - silnikiem Euphoria, dzięki któremu (mam nadzieję) wyjmowanie rewolweru, wypadanie przez okno czy upadki na koniu za każdym razem wyglądać będą inaczej, a pod względem realizmu oprawy gra zbliży się istotnie do filmowych westernów.

"Euphoria bazuje na pełnej symulacji trójwymiarowych postaci, włączając w to tułów, mięśnie i reakcje motoryczne, tworząc w pełni interaktywne animacje działające i reagujące za każdym razem inaczej."

Kto grał w GTA4, kojarzy o co chodzi, a pozostałym osobom polecam obejrzeć filmiki na stronie twórców Euphorii, firmy NaturalMotion, i poczytać o tym bardzo ciekawym rozwiązaniu.

A wszystkim polecam Lost Dutchman Mine - mimo wszystko chyba najwybitniejszego przedstawiciela gier o Dzikim Zachodzie :) Nie licząc oczywiście North & South...

Narodzeni na nowo wg Konami, czyli Gradius i Contra Rebirth.

Na japońskim i amerykańskim WiiWare od pewnego czasu dostępna jest gra Gradius Rebirth - nie jest ona ani bezpośrednim remake’m żadnej konkretnej gry z serii, ani zupełnie nowym tytułem. Odpowiednim określeniem na to czym jest, jest słowo „remiks”: z różnych odsłon powycinano levele lub ich elementy i wciśnieto w lekko podrasowaną, ale mimo wszystko ostentacyjnie staroszkolną oprawę audiowizualną.

Idąc za ciosem, Konami zapowiadziało na przyszły tydzień premierę – na razie wyłącznie na japońskim WiiWare – zrealizowanej zgodnie z identycznymi założeniami gry Contra Rebirth. Screenshoty i trailery możecie obejrzeć na podlinkowanych stronach.

W ubiegłym roku ukazała się – na Nintendo DS - Contra 4, czyli pierwsza po piętnastoletniej przerwie dwuwymiarowo-bitmapowa odsłona tej zacnej serii, w zasadzie również kwalifikująca się pod definicję słowa „remiks”. Gra do tej pory nie została wydana w Europie - swoją drogą, w czasach platform 8-bitowych oraz SNESa i Megadrive’a, gry z serii Contra oficjalnie lądowały na starym kontynencie (z nieznanych mi przyczyn) pod zmienionymi tytułami – Gryzor (C64) lub Probotector (konsole, wyłączając oczywiście Pegasusa :) ).

O stronie

Gry komputerowe. Gry wideo. Historia elektronicznej rozrywki. Historia komputeryzacji. Nostalgia. Next-gen. Platformy mobilne. Dystrybucja elektroniczna. Arcade. Oldschool. iPhone. GBA. XBLA. WiiWare. PSN. Sony. Microsoft. Nintendo. Atari. Commodore. Amiga. ZX Spectrum. DOS. Windows. Flash.